Autor |
Wiadomość |
adaś. |
Wysłany: Sob 14:46, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
Spojrzal krzywo na jej dłoń. Wszystko go denerwowało. Nawet starsza pani smarkająca w jedwabną chusteczkę. Złapal ją za rękę mrucząc coś, że niech jej będzie. Wyszli |
|
 |
diana |
Wysłany: Sob 14:44, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
nerwowo podrapała się w górną wargę, na samym środku jeśli mam być szczegółowa i usiłowała sobie przypomnieć co robiła w takiej sytuacji kiedy widzieli się ostatnio. chowała się w szafie? nie, to nie jest dobry pomysł.
-chodź, przewietrzymy się - zaproponowała niepwenie i wstała, wyciągając do niego rękę - hm? |
|
 |
adaś. |
Wysłany: Sob 14:42, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
- Czuję się jak na odwyku - wymruczał nie odrywając głowy od stolika. - Jezu. Głowa mnie boli. Szumi mi w uszach i dlaczego oni nie mają tu klimatyzacji?! - podniósł głos, ale potem znów się uspokoił. |
|
 |
diana |
Wysłany: Sob 14:40, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
zmarszczyła brwi i usiadła obok niego, szturchając w ramię.
-adam, co jest? źle się czujesz? |
|
 |
adaś. |
Wysłany: Sob 14:39, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
Oparł głowę na stoliku gdy przynieśli pizzę na talerzu. Odsunął ja od siebie i mruknął coś, że nie jest już głodny. |
|
 |
diana |
Wysłany: Sob 14:37, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
-nic się nie zmieniłeś - zacmokała i uśmiechnęła się dajankowato. wgryzła się w pizzę, bo zaburczało jej w brzuchu. |
|
 |
adaś. |
Wysłany: Sob 14:35, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
Podrapał się po ładnie ogolonym policzku.
- Spałem... Chyba. Ale nie pamiętam gdzie - powiedział wiercąc się w miejscu gdzie siedział. Adehade prawie. |
|
 |
diana |
Wysłany: Sob 14:31, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
-nie spałeś przez ostatni tydzień? - zapytała, przyglądając mu się znad kawałka pizzy, który właśnie jej przynieśli. |
|
 |
adaś. |
Wysłany: Sob 14:03, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
- Cześć. - przywitał się. Mhm znał ją niech będzie. Tu się wszyscy znaja. Wyciągnął nogi pod stolikiem i zamówił sobie pizze. Był głodny. A raczej na głodzie. Nie tylko jeżeli chodzi o pożywienie. Dostawca go wyrolował i nie dostarczył mu wczoraj towaru. |
|
 |
diana |
Wysłany: Sob 13:47, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
stwierdziła, że szkolne jedzenie jednak do niczego się nie nadaje i na dłuższą metę umarłaby z głodu, więc przyszła tutaj. czekała na swoją pizzę z podwójnym serem i obserwowała nielicznych ludzi siedzących przy stolikach. kameralnie. |
|
 |
eric. |
Wysłany: Pią 22:04, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
wcale nie jest duża, boże dlaczego ty tak kłamiesz co? ;d
więc złapał ja za rękę! i uciekli, do niego do pokoju. spiepszali szybko bo nie zapłacili rachunku, xdd zacznij więc. |
|
 |
chattie. |
Wysłany: Pią 22:03, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
no pewnie, że wolała. ale przecież mu tego nie powie, bo ona nie lubi się narzucać i w ogóle, aha xd.
powiedziała, że nie była taka bardzo glodna. i żeby na nią nie krzyczał, bo jest duża i nie umrze z głodu. |
|
 |
eric. |
Wysłany: Pią 22:01, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
a ericowy się przyjaźnił z donaldowym, i wpadł na cudowny pomsył jakim jest odwiedzenie, go. szarlotka sie nie zgodziła cnie? bo napewno wolała,żeby ericowy zaprosił ją do siebie cnie? xd a! i jeszcze okszanił ją że nie zjadła do konca. |
|
 |
chattie. |
Wysłany: Pią 21:59, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
no musiał, pewnie, że musiał! uśmiechnęła się szeroko odkładając kawałek na talerz. bo jak stwierdziła, już się najadła ;d. |
|
 |
eric. |
Wysłany: Pią 21:56, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
hahahaha, to chyba w jakimś filmie było z tymi przebierankami co? xd
przełknoł ostatni kęs swojego kawałka, i zabrał szarlotkowej bez słowa sok pomaranczowy, musiał się przecież czegoś napic! xd |
|
 |