FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Akademia Waverly Strona Główna
->
Dumbarton
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Organizacyjnie
----------------
.
Personalnie
----------------
Mili Uczniowie
Sympatyczni Nauczyciele
Postaci Drugoplanowe
Akademicko
----------------
Dumbarton
Richards
Budynek Nauczycieli
Szkolnie
----------------
Dziekanat
Stołówka
Budynek Szkolny
Dziedziniec
Outsidersko
----------------
Rhinecliff
Waverly Inn
Stodoła
Posterunek Policji
Szpital
Komunikatywnie
----------------
SówNet
Rozmowy Telefoniczne
E-Maile
Plotkarsko
----------------
www.perwersowa.net
SówNet vol. 2
----------------
.
Dodatkowo
----------------
Grafika
Pierdoły
.
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
sophie.
Wysłany: Nie 18:18, 20 Kwi 2008
Temat postu:
-nie wiem-odparła-to znaczy nie sama, ale w sumie nie wiem, czy moja współlokatorka się wyprowadziła, czy też tylko wyjechała na ekspedycję pokojową do indii. budda był jej-pokiwała palcem na figurkę-odrąbałam mu ucho. dobrze, że wyjechała, bo zawsze strasznie śmierdziało kadzidełkami. rozbierać się nie musisz, w rzie czego powiedz, ubiorę się, jeśli ci to przeszkadza, czy coś-może faktycznie lekko się zapomniała, ale nie miała zamiaru zmieniać obyczajów tylko dlatego, że wprowadziła sobie do pokoju seksownego młodzianina.-pójdę zrobić nam tego wstrętnego trudnku.
dalekiej drogi przed sobą nie miała-nie w pokoju 10x10,. gdzie salon pełnił rolę sypialni, a sypialnia rolę kuchni.
micky.
Wysłany: Nie 18:14, 20 Kwi 2008
Temat postu:
namalowałam ostatnio na ścianie hipisowskiego małego księcia.
- ja też mam się rozebrać? - wolał się upewnić, może jakiś regulamin wisiał i on nie zauważył, ahe. rozejrzał się po pokoju i wziął z biurka jakąś figurkę buddy, przyglądając jej się z zainteresowaniem. - sama mieszkasz? - drugie łózko wyglądało na niezamieszkane.
sophie.
Wysłany: Nie 18:09, 20 Kwi 2008
Temat postu:
coś tam, śrubokręt? nie, nie pamiętam,sori.
myślała przez moment, że zgubiła klucz, ale zaraz go znalazła w odmętach torby, śmiesznej, bo w kwiatki, bardzo oldskulowej, andergrałndowej i generalnie ot kitir. z francuskim r. otworzyła drzwi, uderzył ich papierosowy dym, zapach mięty, proszku do prania i kurkumy. uświadomiła sobie także, że zostawiła zapalone światło i rachunek, czy cokolwiek, sprawi, że dyrektorowi zbieleją oczka, ależ to nic.
wepchnęła majkela do środka, powiedziała, żeby czuł się jak u siebie i zdjęła spódnicę, bo w pooju zawsze chodziła bez. taki mały hippis, hejho.
micky.
Wysłany: Nie 18:04, 20 Kwi 2008
Temat postu: sophie i jej niewidzialnych współlokatorek.
jestem dumna.
przyszli więęęc. i żeby to nie był najgłupszy post na tym forum (poza nielicznymi postami su) to dodam, że majkel czekał cierpliwie, aż sofi go zaprosi. bo drzwi były zamknięte, co się stao, co się stao.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Soft
.
Regulamin